środa, 1 marca 2017

Ruszamy do Otchłani!

Skrzydła Yuditia/Yuditio's Wing Feather

Cześć! Dziś mam wam wiele do opisania związanego właśnie ze skrzydełkami Yuditia, które odbieramy po kampaniach w Reshancie, tzw Otchłani.

Fragment wspomnienia 1


Ale od początku, kampania samoistnie pojawia się w spisie naszych misji po wbiciu 31lvl oraz przed odblokowaniem Reshanty. Nosi nazwę "Fragment wspomnienia 1". Nie jestem przekonana w 100% czy dobrze pamiętam, ponieważ misji tej nie mogę odnaleźć w archiwum lecz musimy najpierw udać się na startową mapkę i tam porozmawiać z dobrze nam znanym Pernosem. Po wykonaniu tej czynności, mamy lecieć do Otchłani, żeby odbyć rozmowę z Lugbugiem. Przy nim znajduje się maszyna do aktywacji artefaktów, gdzie według poleceń mamy włożyć specjalny, wcześniej wspomniany przedmiot.

Co do samego artefaktu. Opcja jest taka, że robimy go sami lecz potrzebujemy ponad 199 punktów alchemii. Wbijanie ich jest bardzo żmudne oraz pracochłonne. Można poprosić wyższe lvl, aby pomogły nam przedmiot zrobić, z czego się odwdzięczymy. Lub zostaje druga możliwość, a mianowicie zakupienie artefaktu u handlarzy znajdujących się chyba na każdej mapce. Koszt tego to około 2 miliony, w zależności jaki serwer i czas. 2 lata temu kupiłam go drożej. Dziś wiele osób ma dość wysoki poziom, dlatego wytworzenie dla nich takiego przedmiotu to bułka z masłem.

Po załączeniu artefaktu pojawia nam się cut scenka. Aby ukończyć te kampanie musimy tylko ponownie porozmawiać z Lugbugiem.

Fragment wspomnienia 2


Po ukończeniu poprzedniej, oraz wbicia 33lvl, dostajemy te misje. Kampanie te zaczynamy od rozmowy z samym Yuditiem, który znajduje się na małej wysepce obok głównej wyspy na której pojawiamy się po przybyciu na Reshante. Po tej czynności wysłani zostajemy do głównego miasta, Sanctrum, by tam pogawędzić z Nestorem w Bibliotece Mędrców. Następnie mamy zdobyć Kamień many, bodajże +1, Lapis Lazuri, który jest surowcem wydobywanym na mapach (do wydobycia potrzebne są nam punkty, tak jak przy alchemii), oraz Kamień Czarnego Żaru, który dropi z mobków w Otchłani.

Można oczywiście dwa z trzech wymienionych przedmiotów kupić lecz o Czarny Żar musimy się potrudzić i zdobyć samodzielnie. Po zebraniu wszystkich rzeczy udajemy się do  Diany, aby potem wyruszyć z powrotem do Nestora. Po ponownej rozmowie z nim wyświetlona zostaje cut scenka z naszymi utraconymi wspomnieniami. Następnie zdajemy raporty trzem osobom po kolei: Nestor, Aithra, Boreas. Kampania ukończona!

Fragment wspomnienia 3


Oczywiście jak przy każdej tej kampanii, aby ją odblokować, musimy ukończyć poprzedniczkę, oraz mieć 35 lvl. Zaczynamy od rozmowy z NPC Boreasem. Następnie udajemy się do Theobomos i toczymy konwersacje z Gaixem. Automatycznie wysyła nas do kolejnego NCP, Finn która zamieszkuje Herion, aby po tym zostać teleportowanym do Twierdzy Azoturan, by porozmawiać z Acestesem. Kolejną sprawą jest już pójście na piechotę do Herion, do jednego z obozów w głębi lasu aby dowiedzieć się nieco więcej na temat badanej sprawy od Peitho.

I tu zaczyna się cała zabawa, nie pamiętam abym ja, na początku rozgrywki miała z tym jakiś problem, aczkolwiek po jakimś czasie, zakładając nową postać i robiąc te samą misje, napotkałam wiele trudności. Zostajemy przeniesieni chyba koło pewnej szczeliny w Otchłani, musimy przez nią przejść. W środku zastajemy widok czerwieni i czerni oraz wielu mobów. Będzie jeszcze chwilowa scenka, w której lecimy do środka pewnego budynku, w którym przesiaduje nasz cel misji. Musimy go zlikwidować.

To był duży problem dla moich późniejszych postaci, a jeszcze gorsze było wydostanie się z owego wstrętnego budynku. Musieliśmy ominąć straże spacerujące po murach i skrzydłami zlecieć jak najbliżej wyjścia, którym był zwykły teleport. Pamiętajmy, iż po zginięciu zaczynaliśmy Kampanie od ponownej rozmowy z Peitho. Oraz samodzielnym odszukaniu szczeliny. Tak więc roboty troszkę z tym było.

Z tego co pamiętam na jednej z postaci zaczynałam te kampanie około 6 razy od momentu rozmowy z NPC, ponieważ siła z jaką uderzał mnie cel była nieproporcjonalna do poziomu życia oraz mocy mojej postaci.

Lecz jeśli ktoś zna swoją postać nie sprawi mu to najmniejszych problemów, tym bardziej jeśli zaczeka kilka poziomów i na spokojnie uszykuje się do ostatniej kampanii.

Po pokonaniu celu oraz wydostania się z Twierdzy, rozmawiamy z NPC, który stoi właściwie przy wcześniej wspomnianym teleporcie. On nam ułatwia życie i przenosi do Yuditia, który dziękuje za wszystko i wręcza Srebrne medale, troszkę "expa" oraz upragnione skrzydła.

Koniec!


A oto one, to o co się tyle staraliśmy:

Yuditio's Wing Feather

Są równie duże i okazałe jak poprzednie, te na 40lvl. Lecz wyglądają bardziej groźnie. Posiadają także lepsze statystyki. Czas lotu zwiększa się o +50, dostajemy coś nowego - obronę przed ciosami krytycznymi +46, oraz dodatkowe punkty życia, +100.

Moim zdaniem są warte gry. Pamiętam, że kiedy je zdobyłam, dumnie nosiłam aby pokazać, że taki mały level, a potrafi zrobić dużo. Byłam z siebie bardzo zadowolona.

Tak jak mówiłam, troszkę więcej retoryki dziś, ale to tylko po to aby względnie przybliżyć wam proces ich powolnego zdobycia. Naprawdę warto. Do usłyszenia przy następnych!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz